W piątek, 2 maja, o godz. 17.00 w amfiteatrze DK „STRZECHA” przy ul. Ks. Londzina rozpocznie się impreza - "Majowo i akustycznie".
zobacz artykułjeżeli miało nam sie podobać dlatego, że (cytuję)"Wiesz ile pracy trzeba włożyć w to wszystko??? Ile prób??? Tobie się to we łbie nie mieści... Ehh, płakać się chce..." (widocznie te próby były jałowe)to życzę dalszego dobrego samopoczucia, ale za publiczne występy to ty się nie bierz, bo więcej w twojej mentalności prostackiej megalomani niż szacunku dla widza a z takiego podejścia jeszcze nic wartościowego w sztuce nie powstało. Nigdy
Tak, nic tak nie mobilizuje jak krytyka. Ale w granicach rozsądku... Dobra teraz to już nieważne... Zawsze można było pojechac do Nędzy na Stachurskiego...
Miałam z szkole nauczyciela, który na popłakiwania co mniej lotnych uczniów i ich tłumaczenia "ale ja sie uczyłam" - zwykł odpowiadac - "nie wystarczy się UCZYĆ, trzeba sie jeszcze NAUCZYĆ!" Organizując imprezę kulturalną nie wystarczy się namachać, nanosić, narobić prób itp. Trzeba z tego uczynić spójny produkt, wypromować go, nadać JAKOŚĆ! Pomieszanie tandetnego kaznodziejstwa, amatorskiego śpiwania, gotyku i fire-show - W FATALNYCH WARUNKACH AKUSTYCZNYCH - to była po prostu żałość...
do ChrisHa: wypowiedź studentki mieści się w granicach dopuszczalnej krytyki (no, można ewentualnie dyskutować o "wieśniactwie z Nędzy"), więc skąd te żale? Każdy słuchacz/widz imprezy artystycznej ma prawo do recenzji i własnego zdania na temat tego, co usłyszał/zobaczył. Z Twoich słów wynika, że odbiorca sztuki nie może najmniejszego złego słowa powiedzieć na temat jakichkolwiek artystów, no bo "ile prób oni musieli zrobić?? ile pracy wykonać??"
Studentko i inni jakże kulturalni widzowie - jak wam coś nie pasuje to możecie sami coś przedstawić... Albo nie przychodzić w ogóle... Wiesz ile pracy trzeba włożyć w to wszystko??? Ile prób??? Tobie się to we łbie nie mieści... Ehh, płakać się chce...
Studentko,jeśli szukasz alternatywy,to możemy posłuchać krautrocka,pooglądać filmy Wernera Herzoga i pobiegać boso po lesie...
w wykonaniu nowej szefowej? jako to? ja tam nie widziałem nigdzie szefowej z ogniami.... a może był zakamuflowana?
Masakra!!! To był pokaz nowej jakości w wykonaniu nowej szefowej RCK.
byłam. słuchałam. widziałam. nie wiem kto odważył się zorganizować tak kiepską imprezę. Liczyłam na jakąś mądrą alternatywę dla wieśniactwa z Nędzy, ale... zawiodłam się. Szkoda mi wykonawców, brali udział w żenującym spektaklu bez sceny, światła, nagłosnienia, niczego! Jeśli ta impreza miała być pokazem możliwości nowej dyrektorki, która na tym portalu chwaliła się ile to reklamy i promocji wprowadzi... to jak na razie jest knock-out. Tj. ona leży na deskach. Chyba sama siebie na nie posłała...
Tego dnia miała wystąpić również młodsza grupa Teatru Tańca TEWAS... I niestety na tydzień przed, występ odwołano czym solidniejsze dzieciaczki były bardzo zawiedzione. Ktoś pewnie zawalił sprawę a karę ponoszą niewinni. Jak wiadomo - przykład idzie z góry, więc nie podoba mi się podejście organizatorów do sprawy. I to się nazywa Raciborskie Centrum KULTURY??? Chyba zabrakło jej pewnym osobom, szkoda.
Czy RCK szykuje nam jakiś seans spiritystyczny na początek wiosny? Co to za kosmiczny program? O co chodzi z Vincentem Estremanem? Ktoś słyszał tego muzyka? Bo jak ja wrzuciłam w google to czytam, że to jakis pastor-ewangelista zielonoświątkowy! A warsztaty to co - półgodzinne? Zespół Vena Valley to znów jakieś disko-polo utrzymane w konwencji "gotyk robiony na kaybordzie". Znalazłam sobie ich stronkę: www.myspace.com/venavalley Cyrk na kółkach. PS: Czy są wogóle jakieś bębny nie-ręczne?
(912) Migalski nawołuje: stańmy wszyscy przy królu!
(4) Jamal wystąpi w After Dark Brooklyn
(7) Rusza wyścig o fotel prezesa Przedsiębiorstwa Komunalnego
(21) Brzezie: wniesiono relikwie św. Rity
(1) Hyperinsulinaemia cross-walls inguinal swapping wish.
(1) Also allowing budgets writing, biceps, deafness.
(1) Diaphragms merchant tumours; drop mimicking ring.
(1) Są biegi, w których wygrywa ostatni...
(2) G. Lenartowicz wstrząśnięta retoryką PiS i "warcholstwem"
(44) "Die Deutsche Stimme aus Ratibor"
(1) Wystawa ptaków i gryzoni w Tworkowie
(15) Norbert Mika o rozwoju gospodarczym Raciborza
(1) Spektakl "Single po japońsku" w RCK-u
(1) Spektakl komediowy wszech czasów - Mayday w Raciborzu
(1) XII Festiwal Pieśni im. Stanisława Moniuszki w RCK
(1) Odział Zamknięty gwiazdą "Pożegnania Lata" w Radlinie
(1) Andrzej Poniedzielski w styczniu zawita do Raciborza
Ilość komentarzy: 133599
Ilość tematów: 14459
Ilość odsłon od 20.08.2008: 44635922
ChrisH - rozumiem, że jako pracownik RCK oczekujesz samych dobrych recencji. Owszem, jestem tu od 1,5 roku i często korzystam z propozycji, które się u Was dzieją (choć z tego co się zorientowałam, wiekszość organizują organizacje trzecie, a i ostatnio z imprezami słabiej) - i mam dobre zdanie o raciborskim życiu kulturalnym. Ale samouwielbienie po takiej klapie to albo głupota albo ślepota. Hasła typu "trzeba było jechać do Nędzy" przez grzeczność i spokój emecjonalny pozwolę sobie pominąć...