To, że na jesień myszy garną się do domów, rzecz znana, ale żeby UM, teraz w jesieni, informował  o przyszłorocznej wiosennej akcji, to trochę podejrzane? Czy czasem nie jest zagrożony termin otwarcia mostu, lub trzeba ukryć coś gorszego, żeby raciborzan straszyć szczurami, pół roku naprzód? Panie prezydencie Lenk, UM to teraz pana firma, z dołu kiepsko pan wygląda!!!

Zamiast deratyzacji powinno przeprowadziwić się wiosenną deRADNYZACJĘ - radni to dużo bardziej uciążliwe szkodniki niż szczury...

kładzione przy trutkach - w tym celu. Nasz kolektyw badawczy pracuje nad odpowiednią szczepionką i lada moment powinna się ona pojawić w Centrum Poboru Kociej Skóry przy Kanale Głównym. RATujmy się pókim żywi!!! Pamniętajmy również o uświadamianiu myszy, mimo, że są naszymi wrogami. Zatrute myszy to dla nas plaga.

KOCHANE SIOSTRY I BRACIA, SZCZURY I SZCZURZYCE!! SZANOWNA SZCZURZA SPOŁECZNOŚCI! Znowu się nam - najbardziej inteligentnym istotom - do ogonów dobierają. Tak było i będzie; gdybyśmy nie stanowili zagrożenia, to daliby nam spokój. Apeluję o to by jeszcze dzisiejszej nocy zadbać o przyrost naturalny; ponadto, niech każdy zatka kanały oraz przez miesiąc nie spożywa pokarmów nieznanego pochodzenia. Proponuję udawać, że trutka nam szkodzi! Osobniki zmarłe śmiercią anturalną powinny być na jakiś czas