W miniony weekend, 6 grudnia o godz. 15:00, mąż przywiózł żonę w zaawansowanej ciąży na izbę przyjęć raciborskiego szpitala. Oboje podejrzewali, że z dzieckiem jest coś nie tak, bo kobieta słabo wyczuwała ruchy dziecka.
zobacz artykułA ten poród w wodzie to kłamstwo niby jest ale nie dla wszystkich tylko dla wybranych po znajomościach
Witam ja rodziłam w Raciborzu niestety to był koszmar 12 godzin porodu ale naszczescie zrobili mi cesarskie cięcie. Po przewiezieniu na oddział noworotkowy było jeszcze gorzej .Panie pielęgniarki pracujące na tym oddziele były bardzo aroganckie i niemiłe. Krzyczeli że młode matki niechcą karmic dzieci a niestety moje dziecko miało przyrosnięty język nikt tego niezdjagnozował przez co nie umiała ssac piersi ja bym tam juz nigdy nierodziła dzięki Bogu mineło już prawie 3 lata ale do dzisaj pamiętam ten koszmar nie polecam
niektore z pielegniarek na oddziale gin.-polozniczym sa zgnile aby nawet wenflon wyciagnac jest to poprostu katastrofa nadaja sie chyba do zakladu pogrzebowego a nie na taki oddzial wstyd ze tak traktuja kobiety ktore rodzily
krotko mowiac nazwijmy sprawe po imieniu "niechlujstwo sluzby zdrowia"
W Rydułtowach zmarła 29 -letnia moja szwagierka Ewa i jej nienarodzona 8 -miesieczna córeczka. Dla nas Rydułtowy pozostana w pamięci jako najczarniejszy szpital .
W Rydułtowach zmara 29 -letnia moja szwgierka Ewa i jej nienarodzona 8 -miesieczna córeczka. Dla nas Rydułtowy pozostana w pamieci jako najczarniejszy szpital .
witam szczere wyrazy współczucia dla rodziców,bo to oni najbardziej cierpią teraz..ja również bylam pacjentą oddzialu ginekologicznego w raciborzi i no cóz,napewno są specjalisci,wspaniali lekrze ,ciepli,czujący,taki jest napewno dr.Rózalski,czlowiek dusza nie na darmo pacjentki chcialy żeby to on je badal,delikatność to jego drugie imie.Sa teżlekzrze bez uczuć wyższych,niedelikatni,bezmyślni,krzywdzący pacjentki swoimi nieraz niewybrednymi żartami,i tacy niestety tam pracują.Ogólnie odzdzial oceniam na plus co jest w iekszosć zasluga pani oddzialowej,niezwykle delitnej,milej,cierpliwej osoby,i wielu pielegniarek,szczególnie p.iLONA wRÓBEL i druga pani która z nia pracuje badz pracowala na zmianie blondyneczka w okularach,anioły na oddziale.Rodzilam w szpitalu w Rydułtowach wiec mam porównanie ,tam nie bylo takich czystych sal,telewizorów wkażdej sali i tysiąca innych rzeczy które są tutaj ale byli wspaniali lekzrze patrzący secem czego lekzrze ze szpitala w aciborzu jeszcze nie potrafią a czegi om gorąco życze
Idz na zakupy, do fryzjera, kosmetyczki, a humor Ci sie polepszy;)
Ty wiesz co piszesz? idz do fryzjera,kosmetyczki? wiesz co to znaczy stracic kogos! ciekawe czy Ty bys poszedł sobie na zakupki po stracie bliskiej Ci osoby i czy by Ci sie humor polepszył, jak spotka Cie taka tagedia to wtedy poczujesz co to znaczy!!
Do rodziny:
Przede wszystkim szczere kondolencje... Tak się stało i nic nie naprawi
tego... Ale trzeba żyć dalej i postarać się, żeby sytuacja nie
powtórzyła się. Napiszę tak: znam parę kobiet, które same ledwie
przeżyły pobyt na raciborskiej ginekologii. Znam kobiety, którym z
martwym płodem kazano leżeć 3 dni (bo akurat był weekend). Kobiety,
które w stanie zagrożenia życia słyszały "Jak pani tak się śpieszy, to
zrobię takie czyszczenie że już nigdy nie będzie miała pani dzieci". To
naprawdę horror co opowiadały. Niestety, większość z nich to osoby,
które boją się "zadrzeć" z lekarzami (bo kiedyś mogą mieć nieszczęście
do nich trafić ponownie). Proszę o jedno - nie odpuście, bo takie
traktowanie pacjentek jak krwawiącego ścierwa to nie wyjątki. Może
warto aby kobiety, które przeżyły podobne traumatyczne zdarzenia
zaczęły mówić.
Kobieto strasznie jestes rozemocjonowania. Weź wyluzuj. Uważam ze nie mozesz być obiektywna skoro nieszczescie tym razem Twoją rodzinę dotknęło. Cierpisz, płaczesz i to jest zrozumiałe. Gdy tylko na formum pojawi się ktos kto ma inne zdanie od Twojego, (czytelnikk oraz Magdalena) Ty od razu udowadniasz swoje "racje". To jest tylko forum internetowe. To śa tylko różne zdania, zarowno Twoje jak i pozostałych osób. Wiec po się się wdawac w dyskusję skoro i tak nic to nie zmieni. Idz na zakupy, do fryzjera, kosmetyczki, a humor Ci sie polepszy;)
Gdyby nie było w tej sprawie wątpliwości to nie zajął by się tym prokurator.
I tak by się tym zajął dla świętego spokoju. Czy prokurator bez wszczęcia śledztwa jest w stanie stwierdzić czy w tej sprawie są wątpliwości czy też nie?
Do Magdalena
Kobieto, uczepiłaś się subiektywizmu jak rzep psiego ogona...
Po pierwsze: gdyby nie było podejrzeń w tej sprawie to po co sekcja prokuratorska? wystarczyła by tylko kliniczna.
Po drugie: ciekawe dlaczego lekarz nie zgłosił na policję zgonu dziecka, skoro zrobił wszystko co do niego należało i nie ma sobie nic do zarzucenia?
Po trzecie: mylisz pojęcia - subiektywne podejrzenia i dążenie do poznania prawdziwych okoliczności zgonu dziecka co zbada niezależny (mam nadzieję) lekarz sądowy.
Nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie to stanowczo za mało usłyszeć na pytanie dlaczego? odpowiedź lekarza z wieloletnim doświadczeniem, że "tak się zdarza".
Do Czytelnikk
Człowieku to jest żałosne co Ty wypisujesz, chyba sam siebie nie "słyszysz"? Twierdzisz, że jesteś zwykłym obywatelem, może i tak, ale na pewno nie trzeźwo myślącym i bezstronnym. Osoba bezstronna nie oskarża jednej ze stron. A w ogóle co to za bezsensowne zarzuty? : ... czemu wybrali szpital w Raciborzu..( równie dobrze można powiedzieć, jak śmieli zakłócać spokój na oddziale w Mikołajki, gdy nie przewidziano żadnych porodów! ) ; ...pewnie była badana... ( pytanie tylko czy były zrobione wszystkie badania wskazane w tym przypadku? Czy zbadano ułożenie płodu, czy tylko tętno?) Czytelnikk Uwaga: Wstrzymaj oddech - i co serce Ci bije? Tak biło serduszko Julii, tylko tętno słabło, ale mimo to lekarz zapewniał, że wszystko jest w porządku bo serce dziecka bije...
Czytelnikk Przede wszystkim naucz się czytać całymi zdaniami, a nie wyrywaj z kontekstu fragmentów.Jeszcze raz podkreślam, że nie jest to mój wymysł, ale opinia innych lekarzy ginekologów. Gdyby nie było w tej sprawie wątpliwości to nie zajął by się tym prokurator. Jak się okazuje nie jest to odosobniony przypadek śmiertelny na dyżurze tego lekarza, ale o takich rzeczach się słyszy dopiero wtedy gdy człowieka bezpośrednio dotkie tragedia. Póki co sprawę bada prokuratura.. Jeśli jednak okaże się, że dziecko zmarło wskutek ignoranckiego i lekceważącego podejścia do sprawy ludzi to niech idą do łopaty rowy kopać - będą robić mniej szkody!!!
Może te panie rodzace (co nie chca komentować) wiedza cos, czego my nie rodzacy nie wiemy! Ale swoja droga znamienne!
Jak mozna doprowadzic do takiego stanu? Gdzie spoczywa przyczyna? W człowieku, który jest uparty, leniwy a może w sposobie zarządzania, komunikacji, tak w relacjach lekarz pacjent jak i posród personelu. Każdy ma swoje zadanie i powinien je wykonac jak najlepiej, pracując zawsze w dobrej wierze. Niestety od około 6 lat zauważam ,że polityka bierze górę nad najprostszymi odruchami ludzkimi, nieudolne zarządzanie, spychanie winy, mamienie mieszkańców i personelu doprowadziło miedzy innymi do tego nieszczęścia. Szczere wyrazy współczucia dla rodziny.
To przeczytaj jeszcze raz co napisałem bo podchodzisz do tego emocjonalnie i widzisz to co chcesz widzieć!
Na temat personelu wyraziłem sie jasno.
Szkoda że żadna spań rodzących w szpitalu w
Raciborzu sie nie wypowiedziała na temat personelu w tym szpitalu.
to
komentarz do artykułu który jest w internecie od prawie dwóch
miesięcy...wydaje mi sie ze tam sie to nie zdarzyło pierwszy raz...
przeciez dzisiejsza medycyna jest tak rozwinięta! dziecku spada tetno w takim przypadku odrazu sie robi cesarke!!!tyle kobiet tak rodzi swoje zdrowe cudowne dzieci i Moja siostra miała również tą szanse! jednak zaprzepaszczono to! Nie wszytskie kobiety rodzą naturalnie.
Ale Ty widze chyba uwazasz ze personel pełniący służbę dobrze że zostawił ja... poza Tym oczywiscie istnieje ryzyko ale przeciez zawsze powinno sie ratowac tak jak tylko sie da....Tu tak nie bylo!
Wierz mi, że cesarka nie jest najlepszym wyjściem i stwarza ryzyko dla matki i jej następnych ciąży. Zależy to rownież od zaawansowania ciąży. Jeśli ratuje sie dziecko lub matkę to jak najbardziej. Wiele kobiet uważa, że to wygoda i CHCE cesarkę, a to nie jest takie wspaniałe rozwiązanie. Przeszedłem z żoną podobną sytuację i niestety teżrodziła martwego dzidziusia - wierz mi, że w naszym przypadku to było najlepsze rozwiązanie.
Absolutnie nie bronię lekarzy raciborskiego szpitala ponieważ wiem co sie tam wyprawia....
Nigdy w życiu nie puściłbym żony, aby rodziła w raciborskiem szpitalu. Przynajmniej dopoki będzie tam pan C.
do Dzytelnikk
Skoro stwierdziłem, że tą i poprzednią sprawę powinna wyjaśnić prokuratura i sąd oraz RPO, a do tego czasu należy wstrzymać rozmowy o podwyżkach, to co jest nie tak? Jesteś przewrażliwiony na krytykę środowiska lekarskiego.
Tak to jest, gdy w całym kraju prowadzi się kampanię przeciwko cesarkom, a każda cesarka musi być "rozliczana".
wykonuje się cesarke w takich przypdach własnie sie wykonuje, to jest nie moja opinia ale innych lekarzy. Tak mozna rodzić naturalnie martwe dziecko w dzisiejszym świecie? po co matka ma przeżywać takie cierpienie?która z kobiet chciałaby wylewać resztki sił na poród martwego dziecka, poza Tym robić sekarke to była dla lekarza przeszkoda bo był sam i nie chciało mu się dzwonic po drugiego.....Moim drodzy jest mnóstwo argumentów które wskazują na zaniedbanie personelu a takze na to ze NASZA JULEŃKA MOGŁA BYĆ TERAZ CAŁA I ZDROWA Z NAMI.jednak kazdy ten który tego nie przeżył i którego ta sprawa nie dotyczy tego nie zrozumie.
Jestem bardzo ciekaw dlaczego czytelnik tak broni nasz sluzbe zdrowia hmm?? A co cie to obchodzi jaki szpital wybieraja widocznie tak im pasowalo a z drugiej strony to powinnismy sie cieszyc ze wybrali nasz w raciborzu tylko jak widzimy jednak to byl zly wybor bo moze jakby porod byl w glubczycach to moze dziecko by zylo.Czytelnik- widocznie siostra i ciocia Julii sa blizej przy tej sprawie i na pewno wiedza wiecej od ciebie i bardziej wierze im niz jakiemus czlowiekowi ktory ma kompleksy bo najprawdopodobniej pracuje w sluzbie zdrowia- mozesz mowic ze to nei prawda ale to widac po twoich slowach. A moze pan doktor ktory mial sie opiekowac kobieta czekal az dostanie cos w Łapkę? ja bym sie nie zdziwil nie od dzis jest wiadome jest ze trzeba dac dobrze w kieszen zeby byla dobrze wykonana robota
(912) Migalski nawołuje: stańmy wszyscy przy królu!
(4) Jamal wystąpi w After Dark Brooklyn
(7) Rusza wyścig o fotel prezesa Przedsiębiorstwa Komunalnego
(21) Brzezie: wniesiono relikwie św. Rity
(1) Hyperinsulinaemia cross-walls inguinal swapping wish.
(1) Also allowing budgets writing, biceps, deafness.
(1) Diaphragms merchant tumours; drop mimicking ring.
(1) Są biegi, w których wygrywa ostatni...
(2) G. Lenartowicz wstrząśnięta retoryką PiS i "warcholstwem"
(12) Koniec z żartami. Przyjadą na Ogrodową z pyłomierzem
(1) Szczytowe stężenie pyłu na ul. Winnej: 918 % normy
(1) Latająca ULKA dla studentów
(5) Mieszkaniec Miedoni palił starymi meblami
(5) Uwaga! ,,Gwiazda betlejemska,,
(1) Jak budować relację z dzieckiem?
(1) Na Gamowskiej ruszy Szpitalny Oddział Ratunkowy
(5) Dlaczego wciąż nie mogę schudnąć?
Ilość komentarzy: 133599
Ilość tematów: 14459
Ilość odsłon od 20.08.2008: 39858011
jeżeli chcesz rodzić bez znieczulenia, bez środków przeciwbólowych to raciborz jest idealny. byłam po terminie, przyjęto mnie na patologie, po próbach z oksytocyna nic się nie działo. Nadszedł weekend wiec miałam czekać na poniedz i może wtedy będziemy działać dalej. W piątek odeszły mi wody. przeszłam na porodówke, podano mi oksytocyne, skurcz za skurczem, ale zero rozwarcia. Nie byłam w stanie chodzić. Dowlokłam się do wanny, potem prysznic i nic. jakby nie mój mąż to leżę tam do dziś. "taki jest poród" usłyszałam. Ja wykończona, juz właściwie nie kontaktowałam, a tu masaż szyjki, po raz setny zostałam zbadana. Podłączona ktg, tętno dziecka spada. Rozwarcia nie ma. JESZCZE czekają. Znowu badanie. W końcu jak juz tętno dziecka było na granicy zdecydowano o cesarce. A sali operacyjnej słyszę "doktorze nie słyszę tętna, szybko, szybko! ". Po porodzie usłyszałam "dzień bez cesarki dniem staraconym". Panie na noworodkach pozostawiam bez komentarza. I jak tu chcieć mieć więcej dzieci?! Na szczęście Mały jest zdrowy.