No cóż, z jednej strony trzeba pochwalić inicjatywę zamku czy też może miasta, że taką rozrywkę zapewniają... Cena 2zł (czyli odpowiednia, na naszą kieszeń) zagwarantowała publiczność na 120%. Trzeba było krzesełka dostawiać, ot jakie zapotrzebowanie na kulture (więc jednak to cena biletu odstrasza...). Z drugiej jednak strony dobra muzyka (nie jestem znawcą, nie wiem czy to wysokich lotów artyści ale mnie się podobało, myslę, że wielu innym też) ale fatalna sala. Scena, z której smiali się nawet wykonawcy, sufit, do którego można ręką dosiegnąć no i reszta: brak wentylacji, ciasna... Szkoda. Szkoda, Panowie decydenci, że taka kicha zamiast sali konferencyjno - koncertowej... powstała.