A co mnie to obchodzi, że wiesz kim ja jestem?. Możesz sobie kazać to wyryć na własnym nagrobku jeśli przyczyni się to do Twojego zbawienia. Moja odpowiedź była bardzo prosta na Twoją głupią zaczepkę. I nie muszę pisać wg kogo są te cyfry (czy wg żony przełożonego, ks.proboszcza, czy organistki) niech sobie taka Doda główkuje skąd on to wie. A jedyna konkluzja do jakiej jest zdolna to przyczepić się do p. Piaseckiej.

Nie oceniaj po imieniu ale mierz co mówisz ( piszesz)! Oceniasz jeno pozłótkę! Imię, cyfra może zawsze ulec zmianie. Ty jednak zapisałeś 1300, a więc pytam : policzyłeś? Gdybyś raczył zapisać " wg danych Proboszcza" itp nie pytałabym. A tak pytam! A Ty obrażasz. Znasz mnie? Wiesz kim jestem? Znasz imię moje? NIE. A ja wiem kim JESTEŚ? I TYLE! Swoją drogą - jakież to są lepsze metody ( w podawaniu liczby osób) niż liczenie? 

Są lepsze metody niż liczenie. Wystarczy zapytać się księdza, który od 30 lat jest w tym kościele proboszczem. Kto jak kto ale on wie ile jest miejsc siedzących w kościele a ile osób wejdzie na stojaka i ile osób wejdzie na kościelny chór. No ale od osoby, która podpisuje się jako Doda nie wymaga się, by była błyskotliwa wszak jej pojęcie matematyki ogranicza się li tylko do osoby żony przełożonego.

Od 1300 słuchaczy? Policzyłeś  dokładnie? Czy dane pochodzą od żony przełożonego?

Coś podobnego. Ale ta estradowa striptizerka nie zebrała takich braw i owacji na stojąco od owych tłumów jakie otrzymał mistrz Penderecki od 1300 słuchaczy.

Super! Szkoda , że tak rzadko!. Coraz mniej ludzi w sposób poważny interesuje sie muzyką. Wiem - bo jestem muzykiem. Pompon ma rację. Na Dodę przyszło więcej "słuchaczy". Smutne, ale to zjawisko wynika z nieczułośći czasów i niestety niskiego poziomu kultury muzycznej społeczeństwa. Niech Miasto robi większą promocję dla sensownej muzyki. Czekam!

na koncercie Dody było więcej ludzi

...ze światowymi ośrodkami kultury. Jeszcze raz wielkie podziękowania za to samemu Mistrzowi, organizatorom, sponsorom, proboszczowi jak i też słuchaczom, którzy tak licznie przyszli docenić swoją obecnością Krzysztofa Pendereckiego. Taka prośba do sponsorów i organizatorów, by zechcieli już co roku na tą jedną chwilę zamienić Racibórz w taki muzyczny Paryż, Londyn czy Jerozolimę :)

Zgadzam się w zupełności z "mm" na dzień dzisiejszy było to największe wydarzenie muzyczne w Raciborzu(nawet takowym nie może poszczycić się Rybnik). Nawet moi znajomi przyjechali na tę okoliczność z Krakowa. Jak podaje literatura z zakresu muzyki to z Pendereckim obecnie można jedynie równać Igora Strawińskiego. Wielki mistrz, koncertujący w stolicach świata, wielki kompozytor (min "Siedem bram Jerozolimy",kompozytor utworu na rozpoczęcie olimpiady w Pekinie w 2008)potraktował na równi Racibórz

Dodam jeszcze, że zdobyłem autograf Mistrza:D

Zaryzykuję stwierdzenie, iż było to największe wydarzenie muzyczne w naszym mieście od czasu koncertowania u nas F. Liszta.

Brawo! brawo!

Byłem wczoraj na koncercie. Wrażenia niesamowite!!! Brawo dla wykonawców i organizatorów!!! Brawo!!!