pracownicy MZB jak widać nie bali się pisać i mówić prawdy, tylko co z tego bo jak do tej pory żadnego odzewu nie widać ze strony pana prezydenta

Można ten cały MZB zalać wodą,a G...A i tak wypłyną.

P. Śliwińska jest dość oschła w kontaktach z pracownikami ale pojęcia mobbing a tego typu kontakt daleko leżą od siebie.

Do Kasi i jurczo Ciekawe czy Prezydent miasta to czyta i czy nadal ma nadzieję, że P. Śliwińska wystartuje w konkursie na dyrektora MZB?  A pro-po czy jeszcze w tym zakładzie pracuje?

Brawo "Kasia" nic ująć. Można tylko dodać... Pracownicy MZB nie bójcie się mówić i pisać prawdy o tym jak byliście i jesteście traktowani przez P. Śliwińską. 

jurczo, powiedział co wiedział.Stek głupot-typu zarządcy komisarycznego i plotek.A z tego koncepcja jak mały Jaś wyobraża sobie kolejną wojnę światową.Przy okazji-konkurencyjna firma to taka, która realizuje  te same zadania co zakład macirzysty.Spółka do obsługi wspólnot miała zostać utworzona z pomocą Urządu jako pracownicza ale  ostatecznie w urzędzie zdecydowano i puszczono wszystko na żywioł-po co się martwić o ludzi? I jest jak jest.Prezydent bez winy a ludziska skaczą sobie do oczu.

aha-i żaden ruch Pana Stanisława nie odbył się bez aprobaty Pani Dyrektor,możecie mi wierzyć.On za mało inteligentny jest na to,by samemu przesięwziąc cokolwiek-nawet mobbing.Pozdrawiam Pana Emila i pozostałych pracowników.

ona właśnie!To,jak potrafiła traktować ludzi,co mówić,jak się odnosić do swoich-niekiedy bardzo wiernych i długoletnich-p[racowników,przechodzi ludzkie pojęcie.Na porządku dziennym było wygrażanie zwolnieniem,ironiczne docinki,przeogromna pogarda widoczna w każdym geście i słowie.Sama widziałam kobiety siedzące na swoich stanowiskach i doprowadzonych do takiego stanu,że łzy kapały na klawiatury służbowych komputerów;nie wspomnę,że stałą"zakąską"do śniadania były(są?)łagodne środki uspokajające..

Nareszcie ktoś powiedział głośno o mobbingu!!Podobał mi się-i podpisuję się po nim-komentarz,że jedyne,co o pani ŚLiwińskiej dobrego można powiedzieć, to to,że merytorycznie jest doskonale przygotowana do pełnienia swej funkcji;faktycznie,jeśli chodzi o wiedzę,nic zarzucić jej nie można.Jednak zaskoczyła mnie pewna rzecz-dlaczego zarzuty o mobbing koncentrują się na Panu Furgale,który jest jedynie zadowolonym ze swego stołka wykonawcą jej poleceń??Głownym sprawcą "ludzkich łez" w tej firmie jest

mam też pytanie, bo wydajesz się zorientowany, słyszałem, że mróz & spółka mają mieć biuro w budynku przy ul. Batorego 7, to jest w tym nowowyremontowanym budynku, a tymczasem mam znajomą, która pracuje w MZO i twierdzi, że ten budynek był w trwałym zarządzie MZB, czyli w takim przypadku ewentualną umowę mróz podpisywałby "sam ze sobą", nawet jeśli tę konkretną umowę podpisywałaby z nimi pani v.ś.

"Art. 18. Pracownik samorządowy nie może wykonywać zajęć, które pozostawałyby w sprzeczności z jego obowiązkami albo mogłyby wywołać podejrzenie o stronniczość lub interesowność."  a najprostsze rozwiązanie to wystosowanie pisma do wymienionych z nazwiska z żądaniem złożenia stosownego oświadczenia

do slązoka: myślę, że w celu sprawdzenia czy nie zaszły okoliczności, o których mowa w art. 18 ustawy o pracownikach samorządowych prezydent mógłby zwrócić się do właściwego sądu rejestrowego z zapytaniem czy złożony został wniosek o wpis spółki z o.o. przez którąkolwiek z wymienionych wyżej osób [łącznie lub z osobna]

Ale jak to możliwe, że jako członek rady nadzorczej ZPC Piast Głogówek nie osiągnął z tego tytułu żadnego dochodu, bo tak napisał w swoim oświadczeniu majątkowym za 2005r., no i czy miał zgodę prezydenta na pracę w innej firmie, jakoś mi się wierzyć nie chce, że mu nawet delegacji nie zapłacili jak jeżdził do nich na jakieś posiedzenia rady nadzorczej czy cóś.

no i jeszcze kwestia dyrektora sam oficjalnie mówi o tym, że ma już pracę w ZPC Piast w Głogówku, oficjalnie wiemy już, że ściąga tam za sobą główną księgową ds. wspólnot mieszkaniowych i p.o. kierownika działu opłat spox, szerokiej drogi.

wszystko to wygląda bardzo ciekawie, bo jak te osoby mogły założyć spółkę, jeśli podpisały zobowiązanie do nie podejmowania pracy w konkurencyjnych firmach oświadczenia takie podpisywali wszyscy [nawet fizyczni] pracownicy MZB pod rygorem wypowiedzenia umowy o pracę.

w prywatnej rozmowie z pewnym urzędnikiem zastanawialiśmy się przykładowo czy prezydent mógłby wprowadzić coś na kształt zarządu komisarycznego w MZB, gdzie funkcje p.o. do czasu rozwiązania MZB jako zakładu budżetowego i powołania innej jednostki organizacyjnej pełniłaby na zasadzie osobnej umowy np. pani czorniczek - szefowa działu kontroli UM, pomysł wydał mi się nie głupi ale czy realny

myślę, że prezydent ma jeszcze dużo czasu, żeby zweryfikować różne informacje na temat tej pani i podjąć ostateczną decyzję, poza tym prasa też może być w tym pomocna, ale zastanówmy się czy prezydent miał jakąś alternatywę.

wracając do pani Ś. to sympatyczna to ona nie jest, ale w końcu to nie są wybory miss mokrego podkoszulka ani inny big brother to, że jest umoczona w najważniejsze decyzje w mzb ubiegłej kadencji to jest powszechnie znane niektórzy mówią wręcz, że stanowisko z-cy, którego to przecież wcześniej nie było, zostało utworzone z lenistwa Mroza "bo mu się pracować nie chciało"

prędzej niż później zweryfikuje ich zapędy oby nie kosztem współwłaścicieli. 

ma reprezentować jej ojciec, czyli wychodzi na to, że chyba brat dyrektora.w takim kształcie spółka nie posiada jednak nikogo z licencją zarządcy nieruchomości, ale podejrzewam, że to przeskoczą w mojej opinii najważniejsze jest zachowanie zasad zdrowej konkurencji pomiędzy zarządcami oraz brak uprzywilejowania nowopowstałego podmiotu tylko ze względu na koneksje  pocieszającym może być dla ciebie fakt, że jeśli te osoby są tak kiepskie w organizacji i przedsiębiorczości to może rynek prędzej ni

nie wiem czy wszystkie twoje obawy slązoku są uzasadnione, jak również nie wierzę, żeby MZB zlecało remonty na wspólnotach bez przetargów nie mając tzw. dupokryjki natomiast o nowej spółce pana mroza słyszałem i to nawet sporo skład osobowy: Mróz - Mróz* - Winciorek - Wilk - Kulej Mróz* - faktycznie za tym nazwiskiem stoi ponoć bratanica obecnego dyrektora zatrudniona jak do tej pory w MZB, mająca w niedługim czasie przejść do likwidowanego wydziału lokalowego um, w spółce jej "kapitał" ma repre

Tymczasem prezydent zamiast wprowadzić do mzb komisję rewizyjną z jednoczesnym odwołaniem dyrektora i jego zastępcy powołuje na p.o. osobę, która utraciła ostatecznie możliwość godnego reprezentowania również jego urzędu osobę, która wg słów urzędującego jeszcze dyrektora ma być przychylna jego nowej spółce w przejmowaniu wspólnot mieszkaniowych oraz ma czuwać nad „właściwym” przebiegiem restrukturyzacji mzb.

- to wreszcie nie komu innemu jak pani z-cy pracownicy mzb zarzucali mobbing, w sprawie którą wyciszył pan prezydent, co ciekawe jedynym skutkiem skargi do prezydenta był rewanż, w ramach którego nie przedłużono dwóm osobom z działu opłat umowy o pracę na czas określony, oni naiwnie wierzyli, że zgłaszając swoje problemy ówczesnemu panu prezydentowi, znajdą jakąś sprawiedliwość  prezydent się zmienił więc naiwność wróciła nie tylko wśród pracowników mzb, ale wśród nas lokatorów również

cd. prawo zamówień publicznych przez wspólnoty mieszkaniowe wg. aktualnego stanu prawnego informacja min.bud. co na to kierownictwo mzb, a no nic wg przekazanych mi przez pracowników mzb informacji w ostatnim roku przez wspólnoty, w których Gmina Racibórz posiada ponad 50% udziałów, bez przetargów przepuszczonych zostało kilkaset tysięcy złotych

cdn. się domyśleć zupełnie niezintegrowane, a gros pracy urzędniczej marnowana jest na uzgadnianie bilansów pomiędzy tymi programami, m.in. z tego powodu MZB ma roczne (!!! ) opóźnienia w rozliczaniu wody zużytej przez lokatorów.  - jeśli już mówimy o rozliczaniu wody, to warto przypomnieć, że pobieranie niezgodnej z prawem opłaty za rozliczanie wody przez MZB, to też pomysł pani z-cy  - to link do oficjalnej strony MInisterstwa Budownictwa, na której umieszczono informację o stosowaniu ustawy p